Co zrobić z instytucją Bankową która jest opieszała w odpowiedzi na moje listy dotyczące pożyczki i naliczanych odsetek. Czy bank powinien dać odpowiedź w określonym czasie? Czy ja mogę podać Bank do sadu i wymagać, żeby Bank przestał mnie straszyć?
Szanowny Panie,
odpowiadając na postawione pytania wyjaśniam, iż nie ma ogólnych regulacji prawnych nakazujących Bankowi wydanie zakwiczenia w określonym terminie. Zobowiązania Banku w tej kwestii reguluje Pana umowa z Bankiem lub regulamin banku. Zatem musi pan w tych zapisać poszukać interesującego pana terminu. Radzę jednak, aby o wydanie zaświadczenia występował Pan do Banku pisemnie i za zwrotnym potwierdzeniem odbioru pisma. Jest to istotne z punktu widzenia późniejszego sporu. Gdyby okazało się, że Bank uchybił terminu, w którym zobowiązuje się wydać zaświadczenia lub gdyby takich zapisów nie było, a mimo to bank nadal ignoruje pana żądanie o wydanie zaświadczenia, może pan zwrócić się do Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego. Arbiter rozstrzygnie pana spór z Bankiem. Jego zadaniem jest rozstrzyganie sporów pomiędzy klientami banków a bankami w zakresie roszczeń pieniężnych z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez bank czynności bankowych lub innych czynności na rzecz konsumenta. Arbiter rozstrzygnie spór, jeśli dotyczy kwoty nie większej niż 8000 zł. Wniosek o wszczęcie postępowania musi mieć formę pisemną i może zostać złożony osobiście lub przesłany do Arbitra pocztą. Treść wniosku musi zawierać następujące elementy: * imię i nazwisko konsumenta *jego adres (ewentualnie numer telefonu kontaktowego), *dokładne oznaczenie banku, którego dotyczy wniosek, *dokładne określenie żądania, *jego zwięzłe uzasadnienie wraz z kopiami odpowiednich dokumentów poświadczających zasadność roszczenia, *podanie wartości przedmiotu sporu * dowód dokonania opłaty za wniosek (co do zasady w wysokości50zł).
Niezmiernie istotnym warunkiem zgłoszenia sprawy pod sąd arbitra jest ponad to udowodnienie przez konsumenta, że wyczerpana została procedura reklamacyjna w banku i że nie przyniosła ona oczekiwanych przez niego efektów. Wśród dokumentów wnioskujący powinien zatem dołączyć dokument potwierdzający zakończenie postępowania reklamacyjnego w banku lub oświadczenie, że nie uzyskał w terminie 30 dni odpowiedzi z banku na swoją skargę. Dlatego powinien Pan najpierw złożyć do banku reklamację (zawsze w formie pisemnej i potwierdzić odbiór pana pisma przez bank)
Rozumiem z treści pana wypowiedzi, że nie spłaca pan zaciągniętej pożyczki, skoro bank Pana straszy. Oczywiście działania banku powinny być w granicach prawa. Nie pisze pan w jaki sposób bank pana straszy czy jest to wyłącznie korespondencja czy też dług przejęła firma windykacyjna a jej przedstawiciele nękają pana w domu. Dopuszczalne jest kierowanie pism do dłużnika i ostrzeżeń przed przekazaniem danych dłużnika do biura informacji gospodarczej. Ich najczęstszą formą są specjalne formularze z wezwaniem do zapłaty z informacją o zamiarze przekazania danych do BIG oraz udostępniane po podpisaniu umowy z BIG pieczątki z ostrzeżeniem o planowanym wpisaniu do rejestru dłużników. Bank może pana również wzywać do uregulowania długu po rygorem skierowania sprawy do sądu. Każda osoba zaciągająca kredyt bankowy a która potem ma trudności ze spłatą może dopuścić się przestępstwa z art. 286 §1 kk (oszustwo). Znamiona tego przestępstwa polegają na tym, iż doprowadza Pan bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (przez zaciągnięcie kredytu) poprzez wprowadzenie w błąd co do zamiaru jego spłaty. Aby bank mógł takie zawiadomienie o przestępstwie zgłosić do Prokuratury lub na Policji musi wykazać, że został wprowadzony przez Pana w błąd co do Pana zamiaru regularnej i całkowitej spłaty kredytu. Aby taki zamiar wykazać i doprowadzić do pana skazania bank wskaże, iż „chował Pan głowę w piasek” i nic nie robił, ażeby z bankiem się dogadać. Najczęściej takie osoby jak Pan popełniają błąd poprzez to, iż unikają kontaktu z bankiem i np. nie odbierają korespondencji. Nie wolno tak robić. Należy utrzymywać z każdym bankiem kontakt w takiej sytuacji. Jeżeli nawet bank złoży zawiadomienie o przestępstwie będzie wówczas Pan w stanie wykazać, iż nie ukrywał się przed bankiem – a tym samym nie miał zamiaru jego oszukania.
Dlatego proponuję przeciwdziałać wnioskowaniu o uporczywym uchylaniu się od należności.
w razie prawomocnego skazania za przestępstwo oszustwa bankowego grozi Panu odpowiedzialność karna w granicach od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. jeżeli jest to Pana pierwsze skazanie to wówczas kara zostałaby najprawdopodobniej warunkowo zawieszona na okres próby (od 2-5 lat) – tak zwane „zawiasy”. Ponad to sąd orzeknie obowiązek naprawienia szkody poprzez zasądzenie na rzecz banku zwrot kwoty kredytu w okresie trwania zawiasów. Niespłacenie go spowodowałoby odwieszenie wykonania kary.
Kolejna kwestia, która może być dla pana interesująca to sprawa cywilna. Jeśli bank nie złoży zawiadomienia do prokuratury (czemu powinien Pan przeciwdziałać) to zapewne wystąpi do sądu o nadanie BANKOWEMU TYTUŁOWI EGZEKUCYJNEMU klauzuli wykonalności. Otóż banki zwykle nie musza pozywać swoich dłużników. Proszę przejrzeć swoją umowę z Bankiem i zobaczyć, czy podpisał Pan zgodę na poddanie się egzekucji bankowej na wypadek nie spłacania kredytu. Jeśli tak, wtedy bank wystawia BANKOWY TYTUŁ EGZEKUCYJNY, a następnie występuje do sądu po wskazaną klauzulę wykonalności. Jest ona bankowi potrzebna, ażeby skierować sprawę do egzekucji komorniczej.
W toku postępowania komorniczego zostanie zajęty cały Pana majątek jaki wskaże wierzyciel (bank). Jeżeli zaciągnięte kredyty nie były hipoteczne to banki wystąpią o zajęcie nieruchomości jakie pan posiada. Zatem w przypadku niespłacenia kredytów, jest Pan narażony na egzekucje komorniczą. Ze swego doświadczenia wiem, iż w toku egzekucji komornik sprzedaje ruchomości i nieruchomości dużo poniżej wartości.
Gdyby pana dług został sprzedany firmie windykacyjnej to najczęściej wtedy zdarzają się nadużycia Ponad to wyjaśnię jeszcze kwestię windykacji. Windykacja jest to działalność osób prywatnych (nie urzędowa) w zakresie egzekucji długów. Takim firmom windykacyjnym banki sprzedają najczęściej tak zwane „trudne długi’. Są to takie długi które są nieściągalne. Firmy te są w trudnej sytuacji, bo nie mogą stosować środków takich jak komornik – np. nie mogą wejść do lokalu i zając Pana ruchomości. ich działalność w praktyce sprowadza się do straszenia konsekwencjami prawnymi i rozmiarami do jakich urosną długi, gdy pan nie zapłaci ich firmie windykacyjnej. Jeśli firma windykacyjna nęka pan telefonicznie czy wizytami w domu, lub kieruje groźby bezprawne to oczywiście nie mają do tego prawa i można taką działalność zgłosić na Policję lub do prokuratury.
W sytuacji, w której się Pan znalazł musi Pan wystąpić do banków z pismem do ugodowego załatwienia sprawy.