Stan wojenny w 1981 r. zastał mnie za granica. Powrót ze względu na sytuacje
w kraju uznałam za niecelowy i zdecydowałam się pozostać za granica.
W kraju pozostawiłam mieszkanie spółdzielcze oraz dom w stanie surowym
zamkniętym z zakupionymi materiałami wykończeniowymi i instalacyjnymi.
Po 13.12.1981 kontakt z rodzina utrzymywany był za pomocą listów
przemycanych przez znajomych pracowników firm polskich za granica.
Połączenia telefoniczne i poczta w pierwszych miesiącach i latach stanu
wojennego nie funkcjonowały.
Ta droga otrzymałam informacje o rzekomych zapytaniach ze strony władz co do
mojej osoby oraz ręczny odpis aktu prawnego dotyczący zajęć lokali
znajdujących się w posiadaniu osób przebywających za granica. Sprawdzenie
wiarygodności zagrożenia nie było możliwe na skutek braku normalnych
kontaktów z krajem.
W poczuciu zagrożenia udzieliłam moim rodzicom notarialnego pełnomocnictwa
na działanie w moim imieniu w sprawach pozostawionej przeze mnie
nieruchomości.
Zwracam uwagę ze obiekt nie został przeze mnie przepisany na rodziców.
Udzielenie upoważnienie odbyło się w poczuciu zagrożenia stworzonego
wyjątkowa sytuacja polityczna i otrzymaniem groźnie brzmiących i
niemożliwych do sprawdzenia informacji i miało na celu zabezpieczenie
działania w moim imieniu w razie zagrożenia majątku ze strony władz
komunistycznych.
W efekcie rodzice przepisali nieruchomość na siebie, wykończyli dom i
zamieszkali w nim w roku 1988/9.
W chwili obecnej odmawiają całkowicie rozmów na temat zwrotu należnej mi
części majątku jak również zaprzeczają prawa do jakichkolwiek praw i
roszczeń z mojej strony.
Propozycja rozliczenia się za pomocą wpisu na hipotekę w wysokości mojego
udziału kapitałowego w nieruchomości została jednoznacznie odrzucona.
Wielokrotne próby rozmowy na ten temat kończyły się kompletnym fiaskiem.
Polubowne załatwienie sprawy będzie wobec jednoznacznie wrogiego stosunku ze
strony mojego ojca bardzo trudne.
Szanowna Pani
Niniejsza opinia prawna została oparta na analizie przedstawionego przez Panią szczegółowego stanu faktycznego oraz przesłanych nam dokumentów.
Centralnym problemem całej historii pozostaje udzielone przez panią w dniu 26 lutego 1982 roku pełnomocnictwo notarialne które zostało udzielone w sposób ważny co do formy i co do treści. Przesądza tą okoliczność fakt, iż odbyło się to w biurze notarialnym Gerharda Kowala w Hanowerze. Dodatkowo dokument został sporządzony w języku polskim, a więc była Pani świadoma co do jego treści i zakresu udzielonego pełnomocnictwa. Ważność tego pełnomocnictwa dla obrotu prawnego w Polsce została potwierdzona prze ambasadę PRL w Bonn – co stanowiło podstawę do traktowana tego pełnomocnictwa jako ważnego i skutecznego na terenie PRL i konieczność respektowania go przez Edmunda Jundka z Państwowego Biura Notarialnego w Oleśnicy.
Pragnę wskazać, iż instytucja pełnomocnictwa uregulowana została w art. 98- 108 Kodeksu Cywilnego (KC).
Pełnomocnictwo to taki stosunek prawny, gdy jedna osoba występuje w charakterze i na rzecz drugiej osoby na podstawie zawartego między nimi stosunku prawnego, tzn. Nie na podstawie ustawy, ale na mocy oświadczenia woli. W stosunku do pełnomocnictwa źródłem umocowania jest więc jednostronne oświadczenie woli reprezentowanego zwanego mocodawcą. Natomiast przedstawiciela określa się w tym stosunku prawnym mianem pełnomocnika. Oznacza to, że do tego, aby powstał prawny stosunek pełnomocnictwa, wystarczy, że mocodawca złoży oświadczenie woli osobie, która będzie go reprezentować. Dla wielu czynności prawnych wystarczy, że mocodawca udzieli pełnomocnictwa ustnie, natomiast są też sytuacje, kiedy do tego, aby pełnomocnictwo było ważne wymagana jest specjalna forma- np. pisemna, czy też w formie aktu notarialnego. Pełnomocnik musi mieć zdolność do czynności prawnych. Wystarcza przy tym, aby miał ograniczoną zdolność do czynności prawnych (art. 100 KC).
Jak to już wspomniałem, pełnomocnictwo może być udzielone w dowolnej formie, chyba że: pod sankcją nieważności przewidziana została forma szczególna np. sprzedaż nieruchomości-gdzie wymagana jest forma aktu notarialnego. W takim przypadku, jeśli pełnomocnictwo nie jest udzielone w formie aktu notarialnego, wówczas notariusz nie uzna go i pełnomocnik nie będzie mógł dokonać czynności prawnej w imieniu mocodawcy; albo jeżeli dla określonych rodzajów pełnomocnictw szczególny przepis wymaga określonej formy. Oznacza to, że gdy przepis prawa wymaga, aby w danej sytuacji pełnomocnictwo było udzielone w danej formie, to niedochowanie tej formy powoduje, że pełnomocnik nie będzie mógł działać na rzecz mocodawcy.
Wyróżniamy następujące typy pełnomocnictw: 1) pełnomocnictwo ogólne, umocowanie do czynności zwykłego zarządu np. do pobierania czynszu; 2) pełnomocnictwo rodzajowe 3) pełnomocnictwo szczególne, które dotyczy indywidualnie określonej czynności prawnej.
Z treści przesłanego nam pełnomocnictwa wystawionego przez Panią w dniu 26 lutego 1982 roku wynika, iż jest to pełnomocnictwo szczególnego rodzaju. Dotyczy ono z jednej strony zarządu Pani majątkiem w postaci nieruchomości, a z drugiej strony praw do rozporządzenia przez pełnomocnika tym majątkiem na rzecz samych siebie albo osób trzecich. O czynności prawnej "z samym sobą" mówi się na określenie następujących sytuacji:
1) gdy jedna osoba A występuje we własnym imieniu, a równocześnie jako reprezentant osoby B, która jest drugą stroną czynności prawnej
2) gdy A sama nie jest stroną czynności prawnej (umowy), lecz równocześnie reprezentuje obie jej strony -osoby B i C. Generalnie nie można zawierać czynności " z samym sobą" w prawie polskim.
Od tej reguły przewidziane są dwa wyjątki: 1) gdy ze względu na treść czynności prawnej wyłączona jest możliwość naruszenia interesów mocodawcy 2) gdy mocodawca na to zezwoli.
Udzielone przez Panią pełnomocnictwo zezwalało na dokonanie prze pełnomocników czynności darowizny na rzecz samych siebie.
Kiedy gaśnie pełnomocnictwo? Umocowanie do działania w imieniu mocodawcy gaśnie z różnych przyczyn. Po pierwsze wtedy, gdy zajdą okoliczności wskazane w treści samego pełnomocnictwa (np. Pełnomocnik miał w imieniu mocodawcy zbyć nieruchomość, czego dokonał, pełnomocnictwo więc gaśnie, bo skończyła się czynność prawna, do której był umocowany). Po drugie, z powodu odwołania pełnomocnictwa. Po trzecie, w razie śmierci pełnomocnika lub mocodawcy. Ponadto wówczas, gdy pełnomocnik zrzeknie się pełnomocnictwa, utraci zdolność do czynności prawnych.
Może zdarzyć się i tak, że dojdzie do wygaśnięcia pełnomocnictwa- np. Było ono udzielone na pewien okres czasu i czas ten minął.
W Pani przypadku pełnomocnictwo wygasło z chwilą, gdy pełnomocnik dokonał przeniesienia własności Pani nieruchomości na Pani brata.
Art. 103 kodeksu cywilnego przewiduje sankcje jakie występują, gdy pełnomocnik działa bez umocowania lub przekroczy jego zakres. Niestety w Pani przypadku pełnomocnictwo była bardzo precyzyjne, a pani ojciec postępował ściśle według jego zakresu. Brak jest zatem podstaw, aby przyjąć, iż przekroczył zakres umocowania.
Jeśli pani zamiarem jest rozstrzyganie sporu z rodzicami w sposób procesowy – odradzam kwestionowanie czynności dokonanych przez pełnomocnika z tej przyczyny, iż dokonał on przekroczenia zakresu udzielonego pełnomocnictwa, dalej odradzam kwestionowanie formy w jakiej udzielono pełnomocnictwa – gdyż w obu tych sprawach wszystko odbyło się lege artis. Tym samym nie może pani zaprzeczyć, że:
1) pełnomocnictwo istniało,
2) że zostało udzielone przez Panią
3) że pełnomocnikiem był ojciec
4) że zachowano formę pełnomocnictwa wymagana przez polskie przepisy do obrotu nieruchomościami,
5) że pełnomocnictwo zostało wykorzystane zgodnie z jego zakresem
Istnieje inna możliwość podważania ważności udzielonego pełnomocnictwa – na którą pragnąłbym zwrócić Pani uwagę.
Niepodważalne jest to, że do udzielenia pełnomocnictwa skutecznie doszło. Należy jednak zastanowić się, czy okoliczności które poprzedzały udzielenie pełnomocnictwa były już takie jasne i klarowne jak sam fakt jego udzielenia.
Przypominam, że udzieliła go Pani w sytuacji stanu wojennego w Polsce, w sytuacji, gdy nieznany był dalszy los Pani majątku w Polsce. Co więcej została Pani celowo wprowadzona w błąd przez własną rodzinę – co do sytuacji polityczno-gospodarczej w kraju, a w szczególności co do zamierzeń władzy ludowej.
Zgodnie z przepisem art. 84 kodeksu cywilnego istnieje instytucja błędu jako wady złożonego oświadczenia woli.
Przepis ten stanowi:
„Art. 84. § 1. W razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej.
§ 2. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny).”
Błąd oznacza mylne wyobrażenie o istniejącym stanie rzeczy lub mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia woli. Błąd może dotyczyć faktu lub prawa. Możliwość uchylenia się od skutków prawnych dotyczy zarówno sytuacji, gdy błąd dotyczy okoliczności faktycznych jak i okoliczności prawnych (u Pani to groźba konfiskaty majątku przez władze PRL). Błąd musi dotyczyć okoliczności objętych treścią czynności prawnej (chodzi tu o wszelkie elementy czynności prawnej – essentialia negoti, naturalia negotii oraz accidentalia negotii).
Nie występuje błąd gdy dotyczy tylko pobudki z jakiej dokonano oświadczenia woli (wyrok SN z dnia 03.11.1955 r, 3CR 1526/54) oraz błędy rachunkowe lub błędne nazwanie przedmiotu.
W przypadku jednak Pani sytuacji widziałbym najbardziej zastosowanie dla przepisu art. 86 kodeksu cywilnego – czyli błędu wywołanego podstępnie przez drugą stronę czynności.
„Art. 86. § 1. Jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej.
§ 2. Podstęp osoby trzeciej jest jednoznaczny z podstępem strony, jeżeli ta o podstępie wiedziała i nie zawiadomiła o nim drugiej strony albo jeżeli czynność prawna była nieodpłatna.”
Podstęp jest błędem kwalifikowanym, umyślnie wywołanym w celu skłonienia do złożenia oświadczenia woli. Chodzi tu zarówno o rozmyślności tego działania jak i zamiar bezpośredni, czyli chęć wywołania tego skutku jakim jest oświadczenie woli.
Przy podstępie błąd nawet nie musi być istotny. Błąd może tu dotyczyć zarówno treści czynności prawnej, ale i okoliczności lezących poza treścią oświadczenia woli. Do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wywołanego podstępnie wystarczy żeby mylne wyobrażenie o rzeczywistym stanie rzeczy dotyczyło okoliczności – które nie wchodzą w treści oświadczenia woli – lecz DOTYCZĄ M.IN. SFERY MOTYWACYJNEJ, która stanowiła przyczynę złożenia tego oświadczenia woli.
Tak tez Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 grudnia 1995 r., I ACr 552/95
LexPolonica nr 351251, Prawo Bankowe 1997/4 str. 87, Wokanda 1996/10 str. 50
„Podstęp osoby trzeciej jest równoznaczny z podstępem strony, jeżeli ta o podstępie wiedziała i nie zawiadomiła o nim drugiej strony.
Ze względu na to, że przy podstępnym wprowadzeniu w błąd ma miejsce szczególnie naganne zachowanie się kontrahenta, ustawodawca zliberalizował przesłanki uchylenia się od skutków oświadczenia woli, stanowiąc, iż błędem prawnie doniosłym jest również błąd nie dotyczący treści prawnej, a jedynie pobudki oświadczenia woli, oraz że błąd nie musi być obiektywnie istotny.”
Niewątpliwie analizując stan faktyczny opisany przez Panią wskazać należy, iż osoby które przekazywały Pani informacje (rodzina, osoby trzecie) wprowadziły Panią podstępnie w błąd. Nawet gdy w błąd wprowadzała osoba nie będąca późniejszym pełnomocnikiem to z mocy art. 86 §2 KC jest to równoznaczne z podstępem samej strony – byleby o tym wiedziała, a także wtedy, gdy czynność prawna była nieodpłatna